Rozdział 224 Kierujemy się do Pałacu Królewskiego
Shilah zatrzymała konia w prawie dobrze utrzymanym zagrodzie i zeszła z niej.
Z połęm długiego płaszcza dotykającego ziemi weszła do wygodnego domu i zastała Bastet siedzącą na krześle i zrywającą liście.
„Shilah!” Oczy kobiety rozbłysły, gdy zobaczyła groźną kobietę, którą udało jej się skutecznie wytresować.