Rozdział 113 113
Nosheba rozejrzała się przed lustrem w lewo i prawo, zachwycając się swoim pięknym wyglądem.
Suknia była długa i sięgała podłogi, mieniąc się drobnymi kamieniami szlachetnymi. Jej długie ciemne włosy były idealnie ułożone, a lekki makijaż sprawiał, że wyglądała tak młodo i pięknie. Och! Ona kochała siebie!
„Wyglądasz niesamowicie, Moja Królowo” – pochwaliła ją Nivea, stojąc z tyłu.