Rozdział 111 111
Nosheba siedziała nerwowo w pokoju królowej Jadis, ze skrzyżowanymi rękami poniżej klatki piersiowej.
Raksha stał przed nią, opierał się o stół i opierał szczękę na pięści.
Oboje byli niespokojni i czekali na potwierdzenie, czy ich szczęście będzie pełne, czy nie.