Rozdział 610
Przestraszony Walter był krótko oszołomiony, zanim wymyślił jakąś wymówkę. „Myślałem, czy powinniśmy coś zrobić z kwiatami, bo szybko wyschną, jeśli je zostawimy”.
Rzucając kwiatom sfrustrowane spojrzenie, Miles odpowiedział kilka sekund później: „Rób, co chcesz”. Walter westchnął z ulgą i zgodził się: „W takim razie wstawię je później do wazonu”.
Miles skinął mu głową, zanim gestem nakazał mu kontynuować raporty. Tym razem Walter opanował się i zdołał się skoncentrować.