Rozdział 174
Następnego ranka Amanda i trójka dzieci wspólnie zjadły śniadanie
Selina siedziała cicho obok niej i pozwalała chłopcom ją nakarmić. Jej policzki były uroczo ściągnięte, jakby była wiewiórką.
Amanda poczuła, jak jej serce zmiękło na widok posłusznej dziewczynki. Poczuła też do niej żal.