Rozdział 275 Ona się nie obudziła
Patrząc na nią w tym stanie, zaczął sobie przypominać chwile, kiedy był dla niej niemiły.
'Pamiętając wszystkie rzeczy, którymi byłem dla ciebie surowy i które nieumyślnie cię zraniłem... uderzają mnie jak zatruta strzała, która utkwiła w moim sercu. Dopiero po błaganiu o twoje przebaczenie, moje serce może znów się uspokoić. Proszę, otwórz oczy! Karć mnie ile chcesz, po prostu się obudź. Proszę, obudź się wkrótce!' pomyślał Eskylrious ze smutnym wyrazem twarzy, gdy mocno chwycił jego dłoń.
"Kiedy się obudzisz, będziemy mieli długą rozmowę do odbycia. Najpierw skarcę cię za twoje lekkomyślne zachowanie, potem przytulę cię z ulgą i zamknę twoje gadatliwe usta słodkim pocałunkiem. Obudź się szybko, moja panno młoda!" powiedział Eskylrious, po czym pocałował jej dłoń i delikatnie ją opuścił.