Rozdział 107
NIEZNANY POV
Stephano, mój największy arcywróg, człowiek, którego chciałem zmiażdżyć z całych sił. Ale musiałem czekać... czekać, aż nadejdzie właściwy czas, by uderzyć, skrzywdzić Stephano, tak jak on zrobił to mnie dwadzieścia lat temu, zabijając mojego ojca. Możesz być bardzo zdezorientowany, pozwól, że trochę wyjaśnię...
Dwadzieścia lat temu mój ojciec podjął złą decyzję zgadzając się pracować pod okiem ojca Stephano.