Rozdział 62
Rainer
Ci dwaj pieprzeni dupki mieli przewagę nade mną, ale to nie powstrzymuje mnie przed ich śledzeniem. To nie jest zbyt trudne. Po prostu podążam szlakiem martwych ciał, które zostawiają za sobą. Lex był w stanie złapać strażnika na ich tropie, gdy opuszczali bibliotekę, więc gdy pędzę za nimi, napotykam jednego martwego strażnika za drugim, prowadząc przez pole poza zamkiem do lasu najbliższego stronie zamku, która jest zwrócona w stronę ich rodzinnego królestwa.
Mam przeczucie, że wiem dokładnie, co ci skurwysyni próbują zrobić. Mogliby uciec z powrotem do Scarlett Thunder. ale nie mam wątpliwości, że mają jakąś pomoc czekającą na nich w pewnym momencie po drugiej stronie muru, który biegnie wzdłuż naszych ziem. Zrobią, co w ich mocy, żeby przedostać się przez ten mur i wsiąść do czekającego pojazdu, tak sądzę, a ponieważ nie mogę przejechać przez las, mają nadzieję, że nie będę w stanie ich złapać, zanim dotrą do pojazdu ucieczki, prawdopodobnie prowadzonego przez kogoś z ich własnej watahy.