Rozdział 26
Emory
Pytanie wisi w powietrzu między nami, gdy patrzę w oczy Króla Kane'a, próbując zrozumieć, dlaczego poszedł za mną do mojej sypialni. To nie ma sensu. Czy nie oczekuje się, że nadal będzie na kolacji z resztą gości?
Gdyby ktoś z kolacji poszedł za mną, założyłabym, że to Rainer. Ale to nie w jego niebieskie oczy patrzę, gdy król opiera się o framugę moich drzwi.