Rozdział 73
-Aria-
Bardzo silny wiatr niemal zwalił mnie z nóg, gdy wilkołak niemal mnie rozszarpał. Ale moje oczy były zamknięte, a moje ręce ochronnie zakrywały twarz. Jednak minęła ponad minuta, a wilk nie był na mnie, a warczenie stało się bardziej dzikie i twardsze.
Otworzyłem oczy, moja pierś unosiła się ciężko, gdy zobaczyłem, że kolejny wilk rzucił się do ataku; obaj walczyli na ziemi.