Rozdział 32
-Prisca-
Coś gdzieś jest nie tak. Jasmine zachowuje się dziwnie i muszę dojść do sedna sprawy. Było coś nie tak z nią i ze sposobem, w jaki się zachowywała, odkąd otrząsnęła się po ostatnim incydencie, który prawie odebrał jej życie, i nie chciała się przede mną otworzyć.
Starannie ułożyłam ubrania w komodzie. To była moja ulubiona rzecz w porze suchej. Moje ubrania zawsze wysychały, gdy je wietrzyłam. Lepiej, żebym się tym teraz cieszyła, zanim spadnie deszcz, bo zawsze pada wielkimi ulewami, a słońce ledwo ma szansę zaświecić.