Rozdział 51 Jestem twoją własnością
Punkt widzenia Liyi
Nie potrafię zliczyć, ile razy podczas podróży powrotnej z trojaczkami mocno zamykałam oczy, mając nadzieję, że obudzę się z tego koszmaru. Ale wszystko pozostało takie samo. Nadal czułam wrogą energię emanującą od trojaczków, gdy siedziały obok mnie w pojeździe.
Nie chciałam uwierzyć, że znów tu jestem, nawet gdy kierowca zaparkował w garażu, a trojaczki namawiały mnie, bym wróciła do mojego starego pokoju. Moja skóra cierpła od obrzydzenia, gniewu i mnogości emocji, które z trudem potrafiłam rozłożyć na czynniki pierwsze.