Rozdział 461 Łapanie cudzołóstwa
Z pokoju na górze dobiegł głośny hałas.
Sandra była zadowolona, gdy to zauważyła. Po chwili oczekiwania otarła twarz i udawała, że jest zdenerwowana. Szybko zeszła po schodach i powiedziała: „Hej! Coś się stało na górze!”
Wszyscy obecni na bankiecie odwrócili się i spojrzeli na nią.