Rozdział 221 Plan hakera
Być może Layla była tak zmęczona płaczem, że zasnęła w oszołomieniu. Clark odgarnął kosmyki włosów przyklejone do jej policzka, pocałował ją w czoło i poszedł zasunąć zasłony. Następnie podszedł do wyjścia ewakuacyjnego, wyjął telefon i zadzwonił do Raula.
„Szefie, czy coś jest nie tak z informacjami Fiony?” Raul brzmiał wyczerpany, a nawet ziewnął. Wyglądało na to, że nie spał całą noc.
„Możesz zostawić sprawę Fiony Piersonowi. Najpierw idź i zbadaj sprawy Vivian.”