Rozdział 37 Oboje urządzili pokój
Yolanda zarumieniła się, czując się trochę zawstydzona. Ten biustonosz wart setki tysięcy był tani dla Marcusa, ale kosztował ją wszystkie kieszonkowe, które zaoszczędziła przez lata.
Marcus poklepał ją po ramieniu z uwagą i powiedział do Sophii: „Liczy się myśl. Nie musisz przynosićżadnych prezentów na moje przyjęcie urodzinowe. Dopóki wszyscy będą się dobrze bawić, to wszystko”.
Mówiąc to, od niechcenia przypiął broszkę do garnituru.