Rozdział 15 Czy on naprawdę cię kocha?
„Hahahaha…” Wiktoria w końcu nie mogła powstrzymać się od śmiechu; jej śmiech był czysty i przyjemny.
„Z czego sięśmiejesz?” Jessica uniosła brwi, jej oczy były pełne pogardy i arogancji.
Victoria delikatnie odłożyła książkę, którą trzymała w dłoni, wyprostowała się i spojrzała ostro. „Śmieję się z waszej skrajnej ignorancji. Jak głupim trzeba być, żeby przyjść do mnie i wystawić tak śmieszną sztukę? Czy to możliwe, że widziałeś, że cały dzień siedziałam bezczynnie w domu i strasznie się nudziłam, więc przyszedłeś tutaj, żeby dodać mi trochę zabawy? Szkoda, że twój wygląd sprawia, że robi mi się niedobrze. Proszę, wyjdź szybko!”