Rozdział 12 Nikt nie ośmiela się ze mną konkurować
Jasper włożył jedną rękę do kieszeni, a cień zaskoczenia mimowolnie przemknął mu przez brwi. Ta cholerna dziewczyna faktycznie miała jakieś umiejętności.
Gdy się zbliżył, zobaczył, że banda bandytów uciekła już jak psy, które straciły dom.
Nagle Wiktoria jęknęła, gdyż niechcący nadepnęła na krawężnik i skręciła kostkę!