Rozdział 10: To mały świat
Marcus szybko zszedł po schodach, najpierw nakazując ochronie, aby po kolei usuwała awanturników, a następnie poprosił kierownika o szczere przeprosiny przestraszonych gości, upewniając się, że atmosfera na miejscu szybko wróciła do ciepłego stanu.
Przyszedł osobiście do Victorii i Yolandy, z pokorą i szczerością: „Jestem Marcus, szef Muse. Te dwie piękności były dziś przestraszone. Aby wyrazić moje przeprosiny, chciałbym zaprosić was na wspólną przekąskę o północy. Zastanawiam się, czy możecie mi wyświadczyć ten zaszczyt?”
Wiktoria miała zamiar odmówić, ale Yolanda skinęła głową i zgodziła się: „OK, dziękuję!”