Rozdział 329
Telefon Katriny zadzwonił tuż obok niej, a gdy zobaczyła, kto dzwoni, przewróciła oczami.
„Gdzie byłeś?” – zapytała do telefonu, nie mogąc ukryć irytacji, którą czuła. „Miałeś się ze mną tu spotkać godzinę temu”.
„Napotkałem problem” – mruknął mężczyzna. „Potrzebuję cię. Wpuść mnie do swojego penthouse’u”.