Rozdział 251
„To niemożliwe” – powiedziała stanowczo, ze łzami w oczach, gdy przerwała ze mną kontakt wzrokowy i spojrzała na swoje dłonie. To po prostu niemożliwe... – jej głos był teraz łagodniejszy i brzmiał bardziej pokonanie.
wyciągnął rękę i złapał ją za dłoń, mocno ją ściskając.
„Wiem, że trudno to zrozumieć. Ale on od dawna działa przeciwko ojcu” – powiedziałem jej, nie mrugając wzrokiem. „Jest o wiele więcej rzeczy, których dowiedzieliśmy się, będąc w imperium. Ale sedno sprawy jest takie, że Mike nie jest tym, za kogo się podaje”.