Rozdział 50
„Próba odejścia z nami jest niemożliwa” – kontynuowała Madam Evelyn. „To oznaczałoby, że bestia wyrwałaby się na wolność, a nasza krew splamiła te ściany. Poza tym twoja ulga jest tylko tymczasowa. Nadal musisz wytrzymać ten upał. Jeśli twoje nogi cię tu przywiodły, to twoje ciało wybrało bestię dla swojej satysfakcji. A ja mogę ci tylko doradzić, żebyś podążała za wskazówkami swojego ciała”.
Za nimi rozległo się kolejne przerażające warknięcie. Emeriel spojrzała na nie, jej strach był widoczny. „Nie mam pojęcia, o czym myślałam” – wyszeptała bezradnie.
„Mam swoje spekulacje, ale prawda jest taka, że nie mam pojęcia, co się dzieje. Mogę ci powiedzieć, że twoje mini-rury stają się coraz częstsze i intensywniejsze. Niedługo nadejdzie twoja pierwsza pełna ruja. Musisz znaleźć sposób, aby wyznać prawdę jednemu z wielkich lordów, zanim to nastąpi” — powiedziała Madam Evelyn.