Rozdział 335
Lekkim ruchem ręki odprawił niewolników, ci skłonili się i odeszli, pozostawiając ich samych.
„Jak ci się wiedzie dziś wieczór?” zapytał podchodząc do niej.
„Lepiej niż dziś rano.” Jej głos też był teraz lepszy.
Lekkim ruchem ręki odprawił niewolników, ci skłonili się i odeszli, pozostawiając ich samych.
„Jak ci się wiedzie dziś wieczór?” zapytał podchodząc do niej.
„Lepiej niż dziś rano.” Jej głos też był teraz lepszy.