Rozdział 273
To było w jej oczach, w delikatnym rozchyleniu jej ust, w sposobie, w jaki jej ciało wyginało się lekko pod nim.
„Jaki masz instynkt?” – jej głos lekko drżał.
„Nie chcesz się dowiedzieć” – ostrzegł. Opuszczając czoło na jej czoło, mocniej przycisnął ją swoim ciężarem, pozwalając jej poczuć jego tłuste podniecenie. Jego kontrola szybko się urywała. „Kurwa, kurwa, kurwa. Po prostu siedź nieruchomo”.