Rozdział 266
WYSOKI PAN HERODIS
Stał przy oknie i patrzył na otwarte pole skąpane w blasku księżyca.
Nocny wiatr szeptał wokół niego, niosąc cudowny zapach trawy i odległych lasów.
WYSOKI PAN HERODIS
Stał przy oknie i patrzył na otwarte pole skąpane w blasku księżyca.
Nocny wiatr szeptał wokół niego, niosąc cudowny zapach trawy i odległych lasów.