Rozdział 48
(punkt widzenia Aleksandra)
Po tym, jak mój ojciec i Beta Robert wyszli z biura, moja matka położyła głowę na dłoniach i zaczęła płakać. Cała gorycz i złość we mnie natychmiast wyparowały, gdy tylko zobaczyłem jej łzy. Poczułem, że z 26-letniego mężczyzny zamieniłem się w młodego chłopca, który rozpaczliwie chciał poprawić humor swojej matce.
Nicholas usiadł na krześle, a ja klęknęłam obok mamy i złapałam ją za rękę. „Mamo, co się stało?” zapytałam delikatnie. Kim jest Tyler i dlaczego jesteś taka zdenerwowana?”