Rozdział 42
(punkt widzenia Aleksandra)
Zapukałem do drzwi biura mojego ojca i czekałem. Usłyszałem przyciszone głosy i coś, co brzmiało jak kilka osób kręcących się w kółko.
W końcu mój ojciec krzyknął przez drzwi, że mogę wejść.
(punkt widzenia Aleksandra)
Zapukałem do drzwi biura mojego ojca i czekałem. Usłyszałem przyciszone głosy i coś, co brzmiało jak kilka osób kręcących się w kółko.
W końcu mój ojciec krzyknął przez drzwi, że mogę wejść.