Rozdział 150 nr 150
(ostrzeżenie: wzmianki o przemocy domowej i przemocy)
Grace była regularnie bita. Była cieniem samej siebie. Życie stało się piekielnym więzieniem, lochem, w którym była uwięziona. Chciała odejść, ale przerażał ją mężczyzna, który kiedyś był jej mężem. Przestała wychodzić tak często, wymyślając wymówki dla nich obojga. Kiedy romans się zaczął, była wdzięczna. Jego uwaga skupiała się na jego nowej dziewczynie, a nie na niej.
Nigdy nie próbował tego ukryć. Właściwie, obnosił się z romansem prosto w jej twarz. Na początku powiedziała, że nie ma sensu, żeby byli razem. Zepchnął ją na podłogę z powodu jej sugestii. Grace żyła życiem pełnym strachu i bólu. Myślała, że romans i jego ostateczny awans w firmie ojca złagodzą sytuację, ale tak się nie stało.