Rozdział 29 Co masz na myśli, Max?
Caitlin sprawdziła godzinę, tylko po to, by zdać sobie sprawę, że jest prawie ósma. Mogłaby zdążyć, gdyby nie było korków na drodze, ale problem tkwił w tym, że nie znała lokalizacji fabryki.
Max wysłał jej współrzędne fabryki dokładnie w tym momencie, informując ją o dokładnej lokalizacji, a także przypominając jej o bezpiecznej jeździe. Zirytowało ją to tak bardzo, że wysłała mu szorstką odpowiedź: „Ty skurwysynu!”
Uśmiech zagościł w kąciku ust Maxa, gdy czytał tekst, widocznie w o wiele lepszym nastroju. Dexter czekał przy Maxie, uważnie go obserwując; pomimo ogólnego milczenia, poczynił wszystkie niezbędne ustalenia na czas przybycia Caitlin.