Rozdział 25 Który pokój jest twoim?
„Jak ma na imię twoja mama?” zapytał podświadomie Max, ale po wypowiedzeniu tych słów uznał je za raczej niestosowne, ale nie mógł już tego cofnąć.
Zaskoczyło to Jordana, ale on tylko się uśmiechnął, odpowiadając: „Wujku, to raczej niegrzeczne z twojej strony pytać o imię mojej matki w tak nagły sposób. Powinieneś mnie wkrótce wysadzić, bo już prawie się spóźniłem”.
To był pierwszy raz w życiu Maxa, kiedy czteroletnie dziecko strofowało go za niegrzeczność, ale nie miało to na niego wpływu, co uświadomiło mu, że stał się znacznie bardziej bezczelny.