Rozdział 413
Oczy Natalii stały się niemal zimne, gdy spojrzała na Hazel. Ale zanim mogła zareagować dalej, Hazel wybuchnęła śmiechem.
„Spójrz na swoją twarz, Siostro. Tylko żartowałem. Nie martw się, on jest cały twój. Zaopiekowałem się nim, nie zdając sobie sprawy, że to Alfa Adrian, o którym zawsze słyszeliśmy”.
Natalia nie oderwała od niej wzroku. Nie była głupia. Złapała intencję w słowach.