Rozdział 244
Odrzuciłem telefon, gdy wstałem z krzesła. Nie wierzyłem w te bzdury. Mimo to moje myśli zatrzymały się na zdjęciach, które właśnie zobaczyłem.
Złapałem marynarkę i opuściłem kabinę.
Wszyscy pracownicy na zewnątrz mojej kabiny wstali pośpiesznie, gdy mnie zobaczyli. Zignorowałem ich, gdy mi się ukłonili.