Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 201
  2. Rozdział 202
  3. Rozdział 203
  4. Rozdział 204
  5. Rozdział 205
  6. Rozdział 206
  7. Rozdział 207
  8. Rozdział 208
  9. Rozdział 209
  10. Rozdział 210
  11. Rozdział 211
  12. Rozdział 212
  13. Rozdział 213
  14. Rozdział 214
  15. Rozdział 215
  16. Rozdział 216
  17. Rozdział 217
  18. Rozdział 218
  19. Rozdział 219
  20. Rozdział 220
  21. Rozdział 221
  22. Rozdział 222
  23. Rozdział 223
  24. Rozdział 224
  25. Rozdział 225
  26. Rozdział 226
  27. Rozdział 227
  28. Rozdział 228
  29. Rozdział 229
  30. Rozdział 230
  31. Rozdział 231
  32. Rozdział 232
  33. Rozdział 233
  34. Rozdział 234
  35. Rozdział 235
  36. Rozdział 236
  37. Rozdział 237
  38. Rozdział 238
  39. Rozdział 239
  40. Rozdział 240
  41. Rozdział 241
  42. Rozdział 242
  43. Rozdział 243
  44. Rozdział 244
  45. Rozdział 245
  46. Rozdział 246
  47. Rozdział 247
  48. Rozdział 248
  49. Rozdział 249
  50. Rozdział 250

Rozdział 3

Punkt widzenia Adriana

Siedziałem zamyślony pośród głośnej muzyki barowej i kolorowej mgły. Jak ona śmie przygotowywać papiery rozwodowe?" mruknąłem do siebie, gapiąc się na drinka przede mną. „I myślała, że ich nie podpiszę?" Moje usta wykrzywiły się w krzywym uśmiechu. „Ale zniszczyłem jej mały plan, prawda?"

Poczułem, że Natalia była nie tylko naprawdę nudną kobietą, ale i złą osobą. Nadal mogłem żywo przypomnieć sobie szczegóły wydarzeń, które doprowadziły do naszego ślubu. Miała osiemnaście lat w noc, kiedy się „poznaliśmy”. To były moje dwudzieste pierwsze urodziny i ona mnie odurzyła. Następnego ranka obudziłem się obok niej w hotelowym łóżku i zrozumiałem, że to musiała być Natalia.

Nienawidziłem jej od tamtego dnia, szczególnie po tym, jak mój ojciec zażądał, abym się z nią ożenił.

Musiała błagać mojego ojca, aby mnie poślubił. Widząc, że jest córką gammmy, nie miała szans, aby zostać luną stada w inny sposób. Więc mnie uwięziła, A mój ojciec, w swojej doskonałości i współczuciu dla innych członków stada, nie poświęcił temu ani chwili, zanim poświęcił życie własnego syna. Co gorsza, szantażował mnie moją przyszłą pozycją alfy, aby zmusić mnie do poślubienia tej złej kobiety.

Pomyśleć, że mnie ustawiła z zamiarem spania ze mną. Tego wieczoru była noc moich dwudziestych pierwszych urodzin. W tak delikatnym wieku, ta kobieta potrafiła formułować intrygi i łapać mnie w pułapkę w tak delikatnym wieku.

Chociaż spałem z Natalią, nigdy nie czułem z nią żadnej więzi, mimo że spaliśmy razem. Dlatego nigdy jej nie naznaczyłem. Nie wspominając o tym, że nie zasługiwała na mój znak. Poza tym nie miała nawet wilka, więc mój znak i tak byłby bezużyteczny. Dziwne było to, że mój wilk miał zaskakujące uczucie do Natalii, mimo że ona nie posiadała własnego wilka.

Niezależnie od tego, miałem szczęście. Los pozwolił mi poznać inną kobietę, o imieniu Lynda, która była zarówno seksowna, jak i piękna. Jeszcze lepiej, po tym, jak zapytałem o bliznę na jej ramieniu.

Pewnego dnia dowiedziałem się, że była małą dziewczynką, która uratowała mnie jako dziecko. Teraz pracowała nad tym, aby mnie uratować, usłyszała o rozwodzie, więc poszła ze mną do baru, oferując pocieszenie.

Poczułem jej dłoń na kolanach i zwróciłem się do niej:

Przycisnęła swoje ciało do mojego i powiedziała: „Nie martw się. Ta kobieta nie zasługuje na ciebie. Bądź ze mną.

Zawsze będę przy tobie." Odsunęła się i podała rękę. "Chodź ze mną" - zaprosiła uwodzicielsko.

Wziąłem jej wyciągniętą dłoń i podążyłem za nią przez tłum, aż zatrzymała się przed drzwiami prowadzącymi do jednego z prywatnych pokoi baru wypełnionych kanapami. Wciągnęła mnie do środka, zamykając za nami drzwi.

Jej kusząca sylwetka sprawiła, że chciałem ją wziąć od razu, więc wepchnąłem ją na kanapę, szykując się do zrobienia właśnie tego. Ale mój wilk gorączkowo mnie powstrzymał. Nie! Pożałujesz, jeśli się z nią prześpisz! - krzyknął telepatycznie. - Ona nie jest naszą partnerką. - Jego naleganie wprawiło mnie w osłupienie. - Jeśli nie chcesz Lyndy, bo nie jest naszą partnerką, to dlaczego chcesz tej bezwilczej kobiety? - zapytałem go ze złością.

Zignorował moje pytanie i powiedział: „Jeśli będziesz się przy tym upierał, to ja przejmę kontrolę”.

Nie mogłem ryzykować czegoś takiego, więc westchnąłem i podniosłem się z Lyndy.

„Co się stało?” zapytała marszcząc brwi,

„Jesteś czystą kobietą” – powiedziałem, klepiąc ją po dłoni. „Nie chcę cię zniszczyć. Poczekaj na właściwy moment”.

To była wymówka, ale co innego mogłem powiedzieć?

***

Chwilę później opuściłem bar, sfrustrowany tym, że moim życiem rządził zarówno mój ojciec, jak i wilk. Po powrocie do domu, podczas gdy mój kierowca nieustannie zerkał na mnie ze strachem, prawdopodobnie z powodu mojego gniewnego zachowania, dotarliśmy do mojego domu. Natalia, powód mojego niepokoju, wychodziła z domu, niosąc ciężką walizkę.

Tak bardzo chciałem wyładować na niej cały swój gniew. Więc wyskoczyłem z samochodu, trzasnąłem drzwiami i pobiegłem do niej. Zauważyła mnie i zatrzymała się.

„Dokąd idziesz?” zapytałem natarczywie, patrząc na jej walizkę.

„Mówiłem ci”.

„Co mi powiedziałaś?” ryknąłem do niej.

Wzdrygnęła się.

Tak słaba. Jeśli dźwięk mojego ludzkiego głosu był dla niej zbyt trudny do zniesienia, co by zrobiła, gdybym użył mojego głosu alfa?

„Opuszczam twój dom i twoją sforę także” – powiedziała.

Prychnęłam. Kogo ona oszukuje? Jak mogła odejść bez pozwolenia głowy Alfy i Luny od mojego ojca i matki, głowy Alfy i Luny stada w hańbie."? „Dlaczego? Pozostawanie w moim stadzie jest dla ciebie zbyt haniebne?” powiedziałam, drażniąc ją.

Odwróciła ode mnie wzrok jak przestraszony kot.

„Tchórzliwa kobieto. Nie masz dokąd pójść. Kto odważy się dać schronienie rozwiedzionej żonie swojego przyszłego alfy? Nikt! Nadal jesteś członkiem tej sfory. Jeśli będziesz miała czelność przekroczyć granicę, zabiją cię wilki”.

Zaczęła płakać fałszywymi łzami. Z szyderczym spojrzeniem drwiny minąłem ją, kierując się do domu, zamierzając zostawić ją samą na zewnątrz. Ale gdy miałem przekroczyć próg, odgłosy szlochu ustały. Zaciekawiony, odwróciłem się i zobaczyłem ją zwiniętą na ziemi.

تم النسخ بنجاح!