Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 501 Kogo nazywasz ciocią? (część druga)
  2. Rozdział 502 Robienie z siebie głupca (część pierwsza)
  3. Rozdział 503 Robienie z siebie głupca (część druga)
  4. Rozdział 504 Czy jesteś w nim zakochana (część pierwsza)
  5. Rozdział 505 Czy jesteś w nim zakochana (część druga)
  6. Rozdział 506 Jedyny i niepowtarzalny (część pierwsza)
  7. Rozdział 507 Jedyny i niepowtarzalny (część druga)
  8. Rozdział 508 Grupa Lin zmienia właściciela
  9. Rozdział 509 Niecierpliwy
  10. Rozdział 510 Herbatka Jonathana (część pierwsza)
  11. Rozdział 511 Herbatka Jonathana (część druga)
  12. Rozdział 512 Nie potrzebuję od Ciebie przeprosin (część pierwsza)
  13. Rozdział 513 Nie potrzebuję od Ciebie przeprosin (część druga)
  14. Rozdział 514 Czy chcesz, żebym cię znowu rozebrał?
  15. Rozdział 515 Czym było szczęście?
  16. Rozdział 516 Przyjęcie urodzinowe (część pierwsza)
  17. Rozdział 517 Przyjęcie urodzinowe (część druga)
  18. Rozdział 518 Silny zapach perfum
  19. Rozdział 519 Nie okazuj szacunku starszym (część pierwsza)
  20. Rozdział 520 Nie okazuj szacunku starszym (część druga)
  21. Rozdział 521 Czy próbujesz zrobić z tej armii pośmiewisko?
  22. Rozdział 522 Tak miło być młodym (część pierwsza)
  23. Rozdział 523 Tak miło być młodym (część druga)
  24. Rozdział 524 Lepiej, żeby kobieta była zacięta (część pierwsza)
  25. Rozdział 525 Lepiej, żeby kobieta była zacięta (część druga)
  26. Rozdział 526 Mąż pułkownika Ouyang
  27. Rozdział 527. Rozważna idealna żona (część pierwsza)
  28. Rozdział 528. Rozważna idealna żona (część druga)
  29. Rozdział 529 Bóg zawsze patrzy
  30. Rozdział 530 Utrudnianie funkcjonowania funkcji wojskowych

Rozdział 212 Czy jesteś na mnie zły?

„Justin, czy twój tatuś nie jest dla ciebie dobry i kochający? Zawsze był dla ciebie miły, prawda?” Opierając się swobodnie o drzwi, Edward skrzyżował ramiona i uśmiechnął się do żony i syna. Poczuł się tak szczęśliwy i ulżony, widząc ich. Byli jedynymi ludźmi, których teraz potrzebował.

„Tato! Jesteś w domu! Czemu nie zabrałeś mnie ze sobą nad morze? Chciałabym tam być z tobą!” Justin zeskoczył z kolan matki i pobiegł w stronę Edwarda podekscytowany. Wyglądało na to, że całkowicie zapomniał, że żywi urazę do ojca. Sam widok ojca sprawiał mu tyle radości.

„Nad morzem? Chcesz tam pojechać jeszcze raz?” Edward lekko zmarszczył brwi, podnosząc ciepłe ciałko Justina w ramiona. Nadal pamiętał, co się wydarzyło ostatnim razem, kiedy pojechali nad morze. Dlaczego nie pojechać gdzie indziej dla odmiany? „Ale tym razem jest inaczej”, pomyślał Edward, „skoro pojedziemy tam całą rodziną. To byłaby szczęśliwa podróż, bez wątpienia!” Edward był nagle zachwycony tym pomysłem.

تم النسخ بنجاح!