Rozdział 501 Kogo nazywasz ciocią? (część druga)
„Edward, dlaczego wydaje mi się, że jestem teraz w legowisku tygrysa? Zamierzasz mnie tu sprzedać?” Leena zmarszczyła nos, wyglądając figlarnie i uroczo.
„Tak, miałem ten pomysł wcześniej. Skoro o tym wspomniałeś, to teraz to rozważę. Ciekawe, czy ktoś zaproponuje dobrą cenę. Nie chcę ponieść straty w interesach”. Edward podniósł pachnącą herbatę, którą kelner właśnie podał, i wziął łyk, wyglądając na zamyślonego.
„Nieważne, zapomnij o tym. Nie jestem zła. Naprawdę mnie to nie obchodzi. Przyjmę to tak, jakbym robiła to dla dobra. I tak nie umrę, żeby zabawiać kogoś innego”. Leena zaciekle jadła przekąski przed sobą i mocno je gryzła. Wyglądała, jakby gryźli głowę Edwarda, a nie przekąski.