Rozdział 517 Przyjęcie urodzinowe (część druga)
„Tak, dziękuję.” Kevin poszedł za Louisą i wszedł do środka. Ponieważ każdy dom w rezydencji miał ogród, w środku było znacznie cieplej.
Dowódca zatrzymał się na chwilę, gdy zobaczył Kevina pojawiającego się w drzwiach. Ale nagle wybuchnął śmiechem. „Kevin, nie wiedziałem, że masz czas, żeby przyjść. Nie zaprosiłem cię, bo wiedziałem, że ostatnio jesteś bardzo zajęty. Nie spodziewałem się, że tu będziesz, jaki zbieg okoliczności!”
„Czy nie zadzwoniłeś do swojego ochroniarza i nie prosiłeś mnie, żebym tu przyszedł?” Patrząc na gości w domu, Kevin zmarszczył brwi. Nie rozumiał, co dowódca miał na myśli.