Rozdział 522 Tak miło być młodym (część pierwsza)
„No cóż. Teraz wskakuj! Dziesięć chat! Ubierz się dobrze! Oczy z przodu!” Nawet jeśli starała się być spokojna, naprawdę trudno było zmienić jej kobiecą naturę, z którą się urodziła. Nic dziwnego, że w jej udawanej obojętności, gdy krzyczała rozkazy, wciąż był słodki dziewczęcy ton. Ale tak naprawdę nic nie mogło ukryć godności krwi, która płynęła w jej żyłach.
To była inna strona Daisy, którą Edward zobaczył po raz pierwszy. Była zupełnie inna od czarującej i delikatnej kobiety w jego ramionach. Zawsze była zawstydzona jego przekomarzaniami, gdy byli sami, ale teraz była taka zimna, z majestatyczną i uroczystą twarzą. Tak, wyglądała bardzo królewsko. Ale coś było nie tak. Wyglądała tak dziwnie i zupełnie nieznajomo. Edward był tym zdziwiony, myśląc: „O mój Boże, jaką ona naprawdę jest osobą? Ile ma twarzy i która jest prawdziwą Daisy?” Zbyt wiele pytań przychodziło mu do głowy. Jeszcze kilka minut temu Edward był pewien, że dobrze zna Daisy. Ale teraz zdał sobie sprawę z brutalnej prawdy, że znał ją tak mało i nigdy nie zrozumiał dogłębnie prawdziwej Daisy.
„Wy wszyscy, mężczyźni, zdajecie się mieć problem. I macie gorączkę kabinową. Wszyscy pełni energii i nic do roboty! W takim razie chciałbym zrobić wam przysługę. Mogę dać wam coś do roboty, co pomoże wam uwolnić nagromadzoną energię. Zakładam, że nie mielibyście nic przeciwko, prawda?” Daisy spojrzała na wszystkich oficerów i żołnierzy. Słysząc jej słowa, wszyscy żołnierze wokół niej od razu dostali gęsiej skórki. Ale nikt nie wyraził skargi. Chociaż wszyscy się z nią nie zgadzali, nadal powstrzymywali się i milczeli. Ponieważ wszyscy wiedzieli, że nie bez powodu została nazwana „Diabelską Mistrzynią Ćwiczeń”. Gdyby odważyli się wystąpić przeciwko niej, to by im się to należało.