Rozdział 361 Prowadź mnie
Przez długi moment nie wiedziałam, co powiedzieć. Stanowczy, niemal wściekły ton Alexa był dla mnie czymś nowym. Co takiego usłyszał o Victorze i mnie, że tak mi odpowiedział?
„ Będziemy tam za kilka godzin” – zapewniłem Alexa. „Ale nie sądzę, żeby sprawiedliwie było obwiniać nas za wszystko, co się wydarzyło”.
„Porozmawiamy o tym, kiedy cię zobaczę” – nalegał Alex, ale jego ton był łagodniejszy. „Czy chcesz, żebym wysłał strażników, żeby cię odprowadzili do domu?”