Rozdział 18
„ Tak, kiedy nasz kierowca pojechał dziś odebrać pannę Jent, nie wyszła ze szkoły. Sprawdziłem wszystkie jej zwykłe zajęcia pozalekcyjne i nigdzie się nie pojawiła. Już zadzwoniłem na policję. Panie Jardin, co mamy robić? Nic jej się nie mogło stać, prawda?” Głos Rosario był przesiąknięty zmartwieniem.
Zach trzymał kierownicę, wpisując numery na telefonie. „Nie powinno. Madelyn zadzwoniła do mnie chwilę temu, a ja przegapiłem jej połączenie. Zacznę od sprawdzenia jej ulubionych miejsc. Jak ją znajdę, dam ci znać”.
„ Dobrze, dobrze.”