Rozdział 76
Punkt widzenia Leny
Musiałem udawać. Musiałem się upewnić, że ona myśli, że jestem poza tym, gdy przygwoździła mnie do ziemi, uwięziła mnie pod sobą. Ale rozerwanie jej gardła? Działałem bez zastanowienia. Moje ciało poruszało się samo. Jak sytuacja walki lub ucieczki.
Jej ciało zsuwa się ze mnie, jej ręka zaciśnięta na szyi, gdy życie znika z jej oczu. Jej ciało uderza o podłogę z ciężkim łoskotem, gdy wypluwam jej krew.