Rozdział 21
Punkt widzenia Leny
Chwilę po tym, jak mnie pocałował, wprowadził mnie do środka, nie dając mi nawet szansy na przetworzenie tego, co się stało. Pocałował mnie mocno, długość jego ciała przycisnęła się do mnie, a jego dłonie objęły moje biodra. Nie odrzuciłam pocałunku, wręcz przeciwnie i chciałam więcej.
Po tym jak nazwał mnie kolegą, pośpieszył mnie do środka. Nie miałem pojęcia, co się dzieje i dopiero gdy dotarliśmy na szczyt schodów, oznajmił, że jest Ethan.