Rozdział 30
„ Chodź, mała Fay” – mówi z uśmiechem. „Chodźmy na drinka”.
Wzruszam ramionami, nie nienawidząc tego pomysłu, i pozwalam Fionie pomóc mi zdjąć suknię ślubną. Po przebraniu się idę za nią przez kuchnię i wychodzę do pięknego małego ogrodu, o którego istnieniu nie wiedziałam.
„ Och wow” – mówię, rozglądając się. „Pięknie tu”.