Rozdział 1452
Przyjemne i przytulne powietrze powitało Justina w domu. Był to ostry kontrast z chłodnym powietrzem na zewnątrz, uderzając· Justina na głębokim poziomie.
Wpatrywał się tępo w rozgrywającą się przed nim scenę, a serce waliło mu jeszcze mocniej.
W salonie panował ruch. Amelia i Roza, które nie widziały się od dłuższego czasu, rozmawiały radośnie na sofie. Arnold, który studiował za granicą, był teraz w domu, siedział na sofie, rozmawiał radośnie, nadziewając pokrojone warzywa na szaszłyki.