Rozdział 1451
Kącik oka Gregory'ego drgnął, a jego umysł pogrążył się w całkowitym chaosie. Pośród całego chaosu, poczuł głębokie poczucie niepokoju i strachu.
„ Ja... nie wiem, co miał na myśli pan Justin” – wyjąkał Paul, a zimny pot spływał mu po czole. Znalazł się w trudnej sytuacji. Gdyby powiedział coś złego, miałby kłopoty.
„ Wcześniej... Czy nie mówiłeś, że śmierć Mary mogła być celowa? Dlaczego Justin powiedział, że to sprawka Shannon? Czy ma dowody? Czy ma?!"