Rozdział 26 Wejdź
„ Panie Salvador… Nie mogę już tego robić!” – dyszał Ian, wchodząc po schodach.
Hotel miał wysokie sufity, więc na każdym piętrze było więcej schodów niż zwykle. Kiedy weszli na 8. piętro, Ian był już bez tchu. Jego nogi drżały i był bliski poddania się.
„ Mężczyzna nie powinien tak łatwo się poddawać. Zostały tylko dwa piętra. Spiesz się.” Justin nalegał na Iana, gdy ten wchodził po schodach, nie zmieniając wyrazu twarzy.