Rozdział 52 Zazdrość
Sophia domyśliła się, że może być zły i szybko wyjaśniła: „Obraz został umieszczony w jego biurze i został kupiony przez stałego klienta za 13 milionów. Przelał mi dodatkowy milion, a ja chciałam mu go oddać, ale odmówił i powiedział, że zaprosi mnie na posiłek. Odmówiłam, więc namalowałam dla niego kolejny obraz lotosu tuszem, ale on znów chciał mnie zaprosić na posiłek. Nie mogłam odmówić, więc musiałam poprosić cię, żebyś mi towarzyszył. Jeśli nie będziesz wolny, poproszę Sybil, żeby mi towarzyszyła”.
Gdy tylko skończył mówić, w telefonie rozległ się głos Beau: „Jestem wolny”.
Sophia uśmiechnęła się i powiedziała: „Dziękuję”.