Rozdział 24 Zastępcą jesteś Ty
Sophia nie spała dobrze poprzedniej nocy w domu dziadka, a tej nocy Beau ją miotał, więc spała bardzo mocno.
Spałem do świtu i byłem tak zmęczony, że nie miałem nawet koszmaru.
Gdyby nie koszmar, który przyśnił jej się trzynaście lat temu, nie rozmawiałaby przez sen, a co dopiero krzyczałaby w snach: „Bracie Justinie”.