Rozdział 89
Powrót do domu
ZAIA. Patrzę w lustro, czuję się cała roztrzęsiona i nerwowa. Minęły dwie i pół godziny i jestem gotowa. Udało mi się przygotować jedzenie, wziąć prysznic, ubrać dzieci, rozłożyć baner powitalny i balonik i w końcu sama się ubrałam. Podoba mi się, jak wyglądam. Myślę, że Sebastian też…
Ponownie się rumienię, dotykając moich gęstych loków. Mam przydymione oczy i matowoczerwone usta, które zestawiłam z odsłoniętymi plecami i długimi rękawami.