Rozdział 342
ATYKUS
Jej odpowiedź była taka, jakby w jej wnętrzu przestawił się jakiś przełącznik, jakby poddała się decyzji, że da mi szansę, a ja to doceniłem, bardziej, niż ona kiedykolwiek będzie wiedziała.
Ale w chwili, gdy prosi, żebym stamtąd wyszła, zdaję sobie sprawę, że jej język jest fizyczny, a jeśli chcę się do niej zbliżyć, to musiałoby to nastąpić po seksie. Coś, z czym jestem całkowicie w porządku; tak cholernie jej pragnę.