Rozdział 256
„ Nie, wiem, po prostu nie traktuj tego osobiście. Mogę cię umieścić gdzie indziej, jeśli wolisz, ja po prostu-”
„ Czuję się dobrze, moja droga Luno, ale to pewnie moja duma. Nie zostanę tam, gdzie mnie nie chcą i nie chcę, żebyś cokolwiek mówiła swojemu bratu. Proszę.”
Marszczy brwi, kiwa głową i zapadamy w ciszę. „Chciałam zapytać o twoje blizny… skąd się wzięły?” – pyta.