Rozdział 234
Ale to wyraz nadziei na ich twarzach sprawia, że zastanawiam się, jak mogłam tak długo zwlekać. Jak to możliwe, że mają do mnie takie zaufanie, skoro byłam najzimniejszą i najcichszą z elity Sable?
„ Czy teraz utworzymy stado?” – pyta Anthony.
„ Myślę, że to coś, co wolałbym robić w obecności mojej partnerki. W końcu ona ma być moją Luną.”